Nowy Rok za pasem i teraz już trzeba zmienić słowa w czyny i zacząć wdrażać w życie swoje noworoczne postanowienia. Ręka do góry, kto w Sylwestra powiedział sobie do lustra “W tym roku będę bogaty”? No właśnie. Rozczaruję Cię, jeżeli myślisz, że to takie proste i szybkie – nie ma dróg na skróty, jeśli chodzi o sukces finansowy.

„Powiem Ci, jak szybko stać się bogatym”

Ileż to vlogów widziałem w swoim życiu, jak facet idzie obok sportowego samochodu, wyciąga pęgę pieniędzy z kieszeni i mówi, jak żyć i jak on w rok (!) osiągnął sukces. Fajna bajka, ale jak mówiłem na początku- nie ma dróg na skróty. Sam Mark Zuckerberg zanim stworzył Facebooka, tworzył przeróżne projekty, gry, ale czy ktoś o nich mówi albo czy w ogóle ktoś o nich wie? No właśnie… Często patrzymy kogoś, kto osiągnął sukces, widzimy sportowe auto, willę z basenem czy zegarek wysadzany diamentami i nie dostrzegamy wielu lat wyrzeczeń, ciężkiej pracy i porażek.

Będę to powtarzał – nie ma drogi na skróty – czasami za różnymi sukcesami stoją np. dwa pokolenia prowadzonej firmy, czasami znalezienie się w odpowiednim momencie, o odpowiedniej porze, a czasami po prostu szczęście. Na te rzeczy nie masz wpływu. Jak się wydarzą, to fajnie, łap byka za rogi, a jak nie, to przecież nie możesz mieć o to do nikogo pretensji – rób swoje. Jak to mawia Pudzian w swoich filmikach, które swoją drogą uwielbiam, „Samo się nic nie zrobi”.

A może ktoś Ci powiedział, że jak masz trochę pieniędzy, to już możesz zostać milionerem? Też takich anonsów w internecie jest od groma. “Wpłać do mnie i zobaczysz, że do końca życia nie będziesz musiał pracować.” Serio? 😉 Często dzwonią do mnie klienci, że mają jakąś wolną kwotę i chcieliby ją pomnożyć, ale najlepiej bez ryzyka, żeby mogli w każdej chwili wyciągnąć i żeby był z tego dobry zysk… Poza sytuacją, w której fuksem kupiłeś jakieś dobro, a jego cena poszła kosmicznie do góry, to rozczaruję Cię, ale nie ma na to szans. Gdyby istniała taka możliwość, to wszyscy bylibyśmy milionerami. Więc jak to zrobić?

Jak osiągnąć sukces finansowy i stać się bogatym? Dwa proste kroki i nic więcej.

Krok 1. Ekstremalne oszczędzanie

Jeśli chcesz zacząć drogę do swojej niezależności finansowej, a nie masz bogatych rodziców, smykałki do biznesu i kapitału na start, to musisz wyrzec się chociaż odrobiny swojego obecnego standardu życia. Im więcej wyrzeczeń, tym szybciej zbudujesz kapitał. Bez kapitału nie dasz rady. Możesz liczyć oczywiście na łut szczęścia, że nagle dostaniesz jakiś spadek, weźmiesz kredyt albo że wygrasz w totka, ale…

Regularne oszczędzanie i obcinanie zbędnych wydatków to pierwszy i podstawowy krok do zbudowania sobie bazy pod dalsze kroki. Czasami takie pierwsze zbieranie kapitału trwa 10-15 lat. Wiem, że okoliczności i czasy nie pomagają, a wszystkim nam brakuje cierpliwości, wszystko chcemy mieć tu i teraz, ale to tak nie działa. Najlepsze jest to, że żeby przyspieszyć zbieranie wystarczy po prostu co jakiś czas zainwestować w siebie.

Masz zebrane 3000 zł? Idź na kurs podnoszący Twoje kwalifikacje. Nie wydaj wszystkiego, zostaw sobie bufor bezpieczeństwa np. ustal maksymalny koszt takiej inwestycji na 1500 zł, ale pamiętaj, że dzięki temu kursowi ponowne zebranie tych 1500 zł zajmie Ci o wiele mniej czasu, bo na przykład dzięki nowym umiejętnościom, podniesiesz ceny swoich usług. Jak zainwestujesz w siebie jeszcze raz, to może się okazać, że te same 1500 zł będziesz w stanie odłożyć w miesiąc i Twoje aktywa urosną jeszcze szybciej. I tak buduj, kumuluj – z jednej strony swoje aktywa, a z drugiej swoje kompetencje.

Krok 2. Pieniądz robi pieniądz

Kiedy już pierwszy krok masz za sobą i zbudowałeś sobie bazę pod budowanie kapitału, to masz dwa wyjścia:

  1. Biznes– pod warunkiem, że masz na niego pomysł, czas oraz ochotę.
  2. Inwestycje przynoszące regularny dochód, czyli np. dywidendę, dochód z najmu, odsetki.

Dzięki temu Twoje pieniądze zaczynają pracować na Ciebie. Powtarzaj inwestycje i sukcesywnie buduj swoje aktywa, aż dojdziesz do punktu, w którym dochody z Twoich inwestycji będą wyższe niż Twoje dochody z pracy. To tak jak na siłowni – nie da się zbudować super sylwetki w krótkim czasie. Musisz regularnie ćwiczyć. W przeciwieństwie do siłowni w finansach jest o tyle fajniej, że jak zbudujesz już kapitał, to jak przestaniesz zbierać, nikt Ci tego nie zabierze. No może inflacja 😉 Pozostaje Ci zdecydować co dalej – emerytura czy ciśniemy dalej? Założę się, że tak Ci się to spodoba, że będziesz chciał więcej. Ale nie przesadzaj – zachłanność to zła cecha, a szczęście nie bierze się z pieniędzy tylko z tego na co je wydasz. I już.

Kiedyś usłyszałem takie mądre stwierdzenie, że jakbyś chciał zdobyć szczyt jakiejś góry i ktoś by Ci zaproponował, że Cię tam zawiezie helikopterem, to pytanie czy miałbyś z tego fun? No jasne, że nie. To cała ta wspinaczka na szczyt jest funem i to z niej powinieneś czerpać całą radość. Tego Ci życzę w Nowym Roku!